Data publikacji: 2019-12-11
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Święta jak z amerykańskiego filmu. W roli głównej: piżama
Kategoria: Moda, LIFESTYLE
Prawdziwe przyjemności to nie tylko „wielkie” rzeczy. Często to te małe – zjedzenie kawałka ulubionego ciasta, który czekał na nas w lodówce cały dzień, leniwe świąteczne śniadanie z rodziną lub wieczór gier z przyjaciółmi –dają najwięcej radości i pamiętamy je najlepiej.
Prawdziwe przyjemności to nie tylko „wielkie” rzeczy, jak zdany egzamin czy podwyżka w pracy. Często to te małe – zjedzenie kawałka ulubionego ciasta, który czekał na nas w lodówce cały dzień, leniwe świąteczne śniadanie z rodziną lub wieczór gier z przyjaciółmi –dają najwięcej radości i pamiętamy je najlepiej. Co wspólnego z małymi przyjemnościami ma piżama? O tym poniżej.
Zima wcale nie jest więc taka zła. Większość czasu – poza pracą czy szkołą – można spędzić w domu. A to przecież idealne miejsce do przeżywania takich małych przyjemności, zwłaszcza, kiedy dodamy do tego niesamowicie ciepłą, pachnącą piernikiem i mandarynkami świąteczną atmosferę.
No właśnie. Na pewno kojarzycie amerykańskie filmy i animacje bożonarodzeniowe, w których jej obrazowanie zostało opanowane do perfekcji. Wielka choinka, wieńce na drzwiach, śnieg za oknem, buchający wesoło ogień w kominku i szczęśliwa rodzina w… piżamach w świąteczny wzór. W krajach anglosaskich nie ma wystawnej kolacji z okazji Wigilii Bożego Narodzenia, za to tradycyjnie otwiera się prezenty o poranku 25 grudnia – stąd też owe piżamy.
– O ile nikogo nie zachęcam do wywracania tradycji do góry nogami i „porzucania” Wigilii na rzecz zwyczajów zza oceanu, o tyle spędzanie czasu w domu w piżamie może znacząco poprawić nam nastrój zimą. Oczywiście nie chodzi o to, by nie wychodzić z łóżka i „wegetować” do wiosny, tylko wykorzystać tę jedyną w swoim rodzaju, radosną świąteczną atmosferę do maksimum i pozwolić sobie na trochę „luzu” – choćby w kwestii ubierania się –mówi stylistka marki KiK.
Szczególnym wytchnieniem od codziennego wkładania co najmniej kilku warstw ubrań i ciężkich butów w jesienno-zimowym okresie są niesamowicie komfortowe kombinezony, które w sklepach funkcjonują też pod nazwami „onesie” i „kigurimi”. Modę na nie, a co za tym idzie naprawdę szeroki wybór w sklepach modeli zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, zawdzięczamy wpływom z Azji i USA. – Ich największą zaletą jest wygoda, ale też urok. Zwłaszcza, jeśli skusimy się na wersję z kapturem ozdobionym uszkami. To, co kiedyś było zarezerwowane wyłącznie dla maluchów, dziś jest nie tylko trendem, ale wręcz normą w tzw. homewear, czyli modzie domowej. W końcu nastolatki i dorośli też chcą, by było im ciepło, miło i przytulnie – podpowiada stylistka KiK.
Piżamy i szlafroki w świąteczne motywy lub takie, które wyraźnie się z nimi kojarzą, są „aktualne” przez bardzo ograniczony czas w roku. – Dlatego nie warto trzymać ich w szufladzie, ale korzystać ze swobody i komfortu, jaki daje noszenie tak niezobowiązującego stroju, kiedy tylko jesteśmy w domu – zachęca specjalistka KiK.
Puchate onesie może z powodzeniem nam i naszym bliskim służyć za „domowy strój dzienny” przez cały grudzień. Wieczorny seans filmowy, sobota z planszówkami, wspólne pieczenie pierniczków i przystrajanie domu na święta (albo podjadanie poświątecznych resztek) – trudno o wygodniejsze ubranie dla takiej formy spędzania czasu. Takiej, która daje najwięcej radości i przynosi najpiękniejsze wspomnienia. Te małe przyjemności…
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #Moda #LIFESTYLE