Lifestyle Wiadomości

Rynek zastępników mięsa jest pełen wysoko przetworzonych produktów. Wkrótce mogą one zniknąć ze sklepowych półek

Rynek zastępników mięsa jest pełen wysoko przetworzonych produktów. Wkrótce mogą one zniknąć ze sklepowych półek
Wysoko przetworzone produkty pochodzenia roślinnego, które są substytutem tych pochodzenia zwierzęcego, zaczną znikać z rynku. Zrobią w ten sposób na sklepowych półkach miejsce dla produktów 2.0,

Wysoko przetworzone produkty pochodzenia roślinnego, które są substytutem tych pochodzenia zwierzęcego, zaczną znikać z rynku. Zrobią w ten sposób na sklepowych półkach miejsce dla produktów 2.0, które nie będą tak mocno przetworzone, a do tego będą się cechowały dużo lepszymi walorami odżywczymi i smakowymi. To szansa również dla polskich firm spożywczych, które już dziś stawiają na innowacyjność.

– W zakresie zastępników produktów pochodzenia zwierzęcego jest bardzo dużo do zrobienia, szczególnie w zakresie zbliżenia smaku roślinnych odpowiedników do tradycyjnej żywności. Wiele produktów roślinnych dzisiaj jest smacznych dla konsumentów, którzy są gotowi na trochę więcej wyrzeczeń w zamian za to, że jedzą produkt zdrowszy czy bardziej ekologiczny. Kluczem do dotarcia do szerokiej grupy konsumentów jest po pierwsze smak, a po drugie – cena. Jest jeszcze sporo do zrobienia także w zakresie składników i stopnia przetworzenia. Sporo produktów i firm zniknie z rynku i zrobi się miejsce na produkty, nazwijmy to 2.0, które będą doskonałe w smaku i właściwościach sensorycznych – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Innowacje Rafał Kunicki, prezes i współzałożyciel PROTEINrise.

Powodem przegrupowania wolumenu produktów ma być zdaniem eksperta przesycenie rynku podobnymi do siebie wyrobami, tak jak ma to obecnie miejsce w zamiennikach mleka krowiego na bazie owsa. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem ma być taki, w którym konsumenci skupią się wokół produktów najlepszych jakościowo i najbardziej przystępnych cenowo.

– Szczególnie widać to w kategorii zamienników mięsa. Przeżywa dziś ona poważny kryzys. Światowy lider produkcji zamienników mięsa, czyli Beyond Meat, staniał na giełdzie o 80 proc. Tyle procent firmy wyparowało, dlatego że nie dowozi swoich celów, zamierzeń, konsumenci nie chcą tego kupować, sprzedaż spada bardzo istotnie, to dotyczy całej kategorii zamienników mięsa. Z drugiej strony pozytywnie, bardzo dynamicznie rozwija się kategoria zamienników nabiału, produktów mlecznych i napojów. Tam konsumenci szukają cały czas nowych produktów – wskazuje Rafał Kunicki.

A to już wiesz?  Wyspy Wyspiańskiego. Pokaz Mody

Firma PROTEINrise opracowała dwa innowacyjne produkty białkowe, które mają być odpowiedzią na potrzeby kształtowane na rynku zamienników. Wysokobiałkowy koncentrat białka grochu w płynie jest nowym rodzajem zamiennika mleka. Według producenta sprawdzi się jako baza do napojów, deserów, jogurtów, lodów, sosów i kaw. Produkt cechuje się 75-proc. zawartością białka w suchej masie, wysoką rozpuszczalnością, neutralnym smakiem oraz kremową teksturą. Drugi wyrób proponowany przez firmę z Legionowa to wysokobiałkowy koncentrat białka grochu w proszku. Ma to być alternatywa dla wysoko przetworzonych izolatów, która sprawdzi się w produkcji analogów mięsa (HMMA), batonów białkowych, płatków śniadaniowych i suplementów.

– Z producentami żywności pracujemy nad kilkunastoma nowymi produktami roślinnymi, które będą zaskakujące pod względem wrażeń sensorycznych i, co bardzo ważne, będą pozwalały robić produkty wysokobiałkowe. Dzisiaj białko to jest to, czego konsument w produktach roślinnych i nie tylko szuka w pierwszej kolejności. Sądzę, że każdy, będąc w sklepie, widzi, na ilu etykietach produktów pojawia się oznaczenie „wysokobiałkowy”. To w przypadku produktów np. na bazie mleka jest łatwiejsze do osiągnięcia, natomiast jest wysoką poprzeczką dla produktów roślinnych, które z natury raczej białka nie posiadają – wyjaśnia ekspert.

Kolejnym produktem, który polska firma planuje wypuścić na rynek w najbliższym czasie, ma być białko z wysłodzin browarnianych, będące produktem ubocznym z produkcji piwa. Możliwe, że pierwsze aplikacje pojawią się w czerwcu, a potem w ciągu kilkunastu miesięcy zostanie uruchomiona kolejna linia pilotażowa.

Jak podaje Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, powołując się na dane Food Drink Europe, Polska jest czwartym największym producentem żywności w UE, po Francji, Niemczech i Hiszpanii. Rodzimy rynek spożywczy coraz mocniej otwiera się też na innowacje, o czym mogą świadczyć ostatnie inwestycje. Na początku marca Uniwersytet Rolniczy w Krakowie otworzył Centrum Innowacji oraz Badań Prozdrowotnej i Bezpiecznej Żywności. Badania prowadzone w wybudowanym za 70 mln zł centrum mają być ukierunkowane na aktualne potrzeby interesariuszy z branży spożywczej.

A to już wiesz?  Brak wiedzy może hamować termomodernizację budynków w Polsce. Co czwarty właściciel nie planuje takich inwestycji

– Polscy producenci żywności są bardzo innowacyjni, bo chcą i muszą. Muszą, ponieważ rynek i konsumenci szukają coraz więcej nowości, są coraz bardziej wymagający, a to wymusza postęp i wprowadzanie nowych produktów. Po pierwszym zachwycie związanym z dostępnością produktów roślinnych dzisiaj jest czas rzetelnej kalkulacji i oceny tego, co jest w tych produktach – podsumowuje Rafał Kunicki.

Według MarketsandMarkets światowy rynek roślinnych produktów proteinowych w 2023 roku był wart ponad 13 mld dol. Do 2028 roku jego obroty przekroczą 19 mld dol.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x