Kto był przynajmniej raz w życiu zakochany, ten wie, co to oznacza. Jednak nie każdy wierzy w miłość. Dla wielu osób miłość to tylko stan jaki wytwarza się w organizmie danej osoby, wywołany związkami chemicznymi, które wpływają na nasz umysł, w pewnym stopniu upośledzając go. Jak to możliwe i o jakie upośledzenie chodzi. Czy jest w tym jakaś prawda?
Czy miłość upośledza?
Miłość to wiele aspektów. Często mówimy o osobie zakochanej, że jest ślepa, że nie widzi wad osoby, w której jest zakochana. Po jakimś czasie dopiero zauważa to, czego nie widziała wcześniej, a o czym mówili czy na co zwracali uwagę inni ludzie. Będąc w stanie zakochania, człowiek może nie zwracać uwagi na wiele rzeczy, które dzieją się wokoło. Centrum jest dla nas właśnie ta jedyna osoba, i to co jest poza nią i jej nie dotyczy ? nie interesuje nas. Liczy się ?teraz? i nie przypuszczamy nawet, że kiedykolwiek możemy zobaczyć wady u ukochanej osoby. Ona jest dla nas bez wad, bez skazy.
Po jakiś czasie
Mijają dwa lata, albo nawet inaczej: mija kilka miesięcy. Nagle coś zaczyna nam przeszkadzać. Zwracamy na to uwagę ukochanemu. Tymczasem on dziwi się, dlaczego mamy pretensje, skoro do tej pory dana rzecz nam w ogóle nie przeszkadzała. To znak, że nadszedł kolejny etap w miłości. Czas zauważania wad i czas akceptowania ich lub nie akceptowania. Teraz wiele zależy od tego, co zrobimy z tym, co odkrywamy i jak będziemy odnosić się do siebie nawzajem. Na pewno kłótnie i awantury to nie jest dobra droga do porozumienia. Czasami wystarczy spokojna rozmowa. Zdarza się, że wiele par rozchodzi się w tym momencie.
Co dalej?
Jeśli para zostaje razem, to już oznacza, że przeszła nad sprawami dalej, że uznała je za takie, które można rozwiązać teraz lub w przyszłości. Na nowym etapie należy dojść do porozumienia w kwestiach, które wydają się niepewne. Teraz jest na to dobry czas. Kiedy ustalimy już pewne rzeczy, nadal rozwijamy się razem oraz z innymi ludźmi. Zauważamy ich istnienie i zaczynamy lubić przebywać także w towarzystwie innych, nie izolując się.
Od zakochania do miłości
Nadchodzi w końcu taki czas, kiedy człowiek nie tylko jest zakochany, ale kocha drugą osobę. Ta miłość przejawia się we wszystkim: w chęci bliskości, pomocy ukochanej osobie, w byciu solidarnym z nią, w staraniu się o jak najlepszy byt dla najbliższej osoby. Miłość jest nie tylko zakochaniem, ale byciem, trwaniem, przywiązaniem a nawet częściowo uzależnieniem. Psychologowie mówią, że jeśli ktoś jest uzależniony, to nie jest miłość. Jednak każdy człowiek jest uzależniony od innych. Nawet dziecko jest uzależnione od rodziców a rodzice od dziecka. Nie powiemy wtedy, że matka nie kocha dziecka, bo jest uzależniona od niego.
Uzależnienie
Podobnie, kiedy wiążą się ze sobą ludzie młodzi, uzależniają się od siebie, przywiązują się nawzajem. Ważne jest, aby to uzależnienie było zdrowe i nie było przyczyną nieporozumień i chorych sytuacji, kiedy nie zgadzam się na daną rzecz, kiedy całe moje jestestwo mówi nie, a jednak najbliższa osoba nadal twa przy czymś, czemu jesteśmy zupełnie przeciwni. Wtedy uzależnienie jest tylko przeszkodą, ponieważ bez niego byłoby łatwiej powiedzieć nie. Nie jest związane z rozstaniem, ale z wyrażeniem swojego zdania. Tym czasem, kiedy boimy się, że utracimy bliską osobę poprzez swój sprzeciw, nie wypowiadamy swojego prawdziwego zdania, ale trwamy w zakłamaniu, co sprawia, cze czujemy się wewnętrznie rozdarci i w efekcie chorujemy przez to. Dlatego ważnie jest to, abyśmy żyli z najbliższą osobą bez strachu, że opuści nas kiedy będziemy mieli inne zdanie. Jeśli żyjemy w takim strachu, to oznacza, że coś jest nie tak, albo z nami, bo się boimy bezpodstawnie, albo z osobą, z którą jesteśmy, ponieważ daje nam ciągle powody do takiego niepokoju czy nawet strachu.
Aby miłość była zdrowa
Miłość zdrowa jest potrzebna każdemu. Jak to miłość? Na pewno nie strach przed najbliższą osobą, na pewno nie ciągła krytyka ukochanej osoby. Zdrowa miłość to taka,kiedy każdy coś z siebie daje. Jednak każdy jest inny i to może być problemem. Jedna ze stron może mieć pretensje do drugiej, że nic z siebie nie daje, kiedy tymczasem ta daje z siebie wszystko, co tylko może. Dlatego musimy dostrzegać także starania ukochanej osoby, nie tylko surowo patrzeć na wynik. Życie nie jest meczem i nie można wykluczyć ukochanej osoby tylko za to, że pomimo, że przebiegła z piłką przez całe boisko, nie udało jej się strzelić bramki.
? miłość ? kobieta